loading...
headergotowy
  1. x-mas time

x-mas time

Nie od dziś mówi się, że Święta Bożego Narodzenia to czas refleksji i zadumy. Niewątpliwie coś w tym musi być ponieważ kolejny rok z rzędu bierze mnie na głębokie przemyślenia dotyczące nie tylko samych świąt ale i naszej egzystencji. Moje zeszłoroczne, choć bardzo aktualne wypociny zostały przez Was miło przyjęte więc zachęcam do lektury którą znajdziecie tutaj. Ponieważ same święta poruszyłam właśnie w zeszłym roku, a moje odczucia raczej się nie zmieniły, w tym, chciałam skupić się bardziej na temacie upływającego czasu. No właśnie. Czym jest czas i jak go mierzymy? Z pewnością jest to dla nas kolejny rok, kolejne dwanaście miesięcy, pięćdziesiąt dwa tygodnie, trzysta sześćdziesiąt pięć dni i tyle samo nocy. Doba, dwadzieścia cztery godziny a każda z nich to sześćdziesiąt minut, każda minuta to osiemnaście oddechów, osiemdziesiąt uderzeń serca, dwadzieścia mrugnięć naszego oka. Od tysięcy lat człowiek liczy czas jako częstotliwość powtarzanych zjawisk czy okresów. A co gdyby założyć, że czas to nie tylko zapętlona jednostka miary, a ludzie? To dość abstrakcyjne myślenie przy prostej analizie zaczyna nabierać sensu. Całe lata żyjemy dla rodziny, wrogów, przyjaciół, dla siebie. Każdy dzień poświęcamy współpracownikom, kontrahentom i klientom. Pracujemy z ludźmi, by móc żyć dla innych. Myśląc w ten sposób, można podzielić dobę nie na godziny, a na znajomych, współpracowników, męża, żonę czy dzieci. Godzinę na ilość wspólnych oddechów i uderzeń serca. Mrugnięcia na liczbę wspólnie zapamiętanych wspomnień. Jak wiele jeszcze ich będzie a ile już bezsensownie i bezpowrotnie zmarnowaliśmy. Każdego dnia mimowolnie otaczani jesteśmy ludźmi z którymi łączą nas bardziej lub mniej pozytywne relacje, pracujemy dla nich i odwrotnie. Robimy coś, czego efekt, skutek, produkt lub usługa poświecony jest właśnie nam – ludziom. Mój dzień to nie etat w pracy, kilka godzin w domu i parę godzin snu. Mój dzień to dziewczyny w happynails, paznokcie Marty, stylizacje pani Kasi i Ani, księgowa, ekspedientka w sklepie, spacer z rodziną czy wspólnie spędzony wieczór. Mój dzień to ludzie, którzy go wypełniają dając i zabierając czas. Święta Bożego Narodzenia to idealny moment na podsumowania. Warto więc zrobić sobie mały rozrachunek, by sprawdzić kto jest wokół nas. Warto choć spróbować otoczyć się tymi na których nam zależy, tymi którzy nie marnują naszego czasu ani nam go egoistycznie nie zabierają. To my tworzymy czas, który w zamian zweryfikuje każdego z osobna. Powinniśmy jednak pamiętać o jednym, chcąc zmieniać ludzi i nasz mały świat zawsze zaczynajmy od siebie, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że dla innej osoby my również jesteśmy jej czasem, być może tym najcenniejszym.

Wesołych Świąt





Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Salon Stylizacji Paznokci